List do MPJ! - czerwiec 2022

sacred-heart-5011908__340.jpg

Mój Drogi, moja Droga!

Przedziwny rok szkolny powoli dobiega końca. Nie wiem, czy kończymy go chodząc do szkoły, czy zdalnie – ten tekst powstaje wcześniej… W każdym razie rok szkolny się kończy i nadchodzą wakacje. Jak będą wyglądały, tego też nie wiemy, czy uda się gdzieś pojechać? A może trzeba będzie uruchomić wyobraźnię i podziałać na miejscu? Na co pozwoli pogoda – na wiele czasu na świeżym powietrzu czy raczej w domu? Na te pytania (i może wiele innych, które mamy w głowach) w tym momencie (kiedy ja piszę i kiedy Ty czytasz) nie znamy odpowiedzi. Jedno wiadomo – wakacje nadchodzą.

Zanim jednak te wakacje nadejdą, zatrzymajmy się na uroczystych wydarzeniach ostatniego miesiąca szkoły.

16. czerwca mamy uroczystość Bożego Ciała

Czy myślałeś, myślałaś kiedyś o głodzie, jakiego doświadcza wielu ludzi na ziemi? Może Ty też znasz ten ból żołądka… Głośno się o tym nie mówi, ale wielu ludzi cierpi z tego powodu. Jeszcze mniej mówi się o głodzie duszy. Może dlatego, że go nie widać, że nie zawsze go odczuwamy wyraźnie albo nie wiemy, że to właśnie on. Aby nasza dusza nie głodowała, potrzebuje szczególnego Pokarmu – Ciała Pana Jezusa. Jego eucharystyczne Ciało wygląda jak zwykły opłatek, smakuje i pachnie jak zwykły opłatek, jest tak samo kruchy, ale opłatkiem nie jest. Kiedy kapłan w czasie Mszy świętej wyciąga ręce nad chlebem i winem i powtarza słowa Pana Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, zstępuje Duch Święty i przemienia te dary w Ciało i Chrystusa, naszego Boga i Zbawiciela, naszego Przyjaciela. W ten Pokarm, który jest dla naszej duszy konieczny i zarazem wystarczający. Jeszcze Słowo Boże syci, ale sam Jezus mówił, że kto spożywa Jego Ciało, ma życie wieczne, ale kto Go nie spożywa, nie ma życia w sobie…

Wiele lat temu, w czasie studiów, poznałam Irinę z Ukrainy. Zaprzyjaźniłyśmy się bardzo, choć mieszkałyśmy daleko, byłyśmy jak bratnie dusze. Kiedy Irina przyjechała do mnie do Polski, chciałam pokazać jej moje miasto – Poznań. Jeździłyśmy w różne miejsca, aby jak najwięcej mogła zobaczyć i się dowiedzieć. Myślę, że niektórzy z Was mają takie doświadczenie – albo chcieli komuś coś pokazać, albo Wam ktoś coś chciał pokazać. Trochę podobnie jest z procesją Bożego Ciała. Trochę. Pan Jezus wie wszystko, zna każdy kąt, każde miejsce, a jednak chce, byśmy Go zabrali ze sobą i pokazali Mu nasz dom i okolice. Dom – bardziej w czasie kolędy (wizyty duszpasterskiej), miejsca – na przykład właśnie w Boże Ciało. Z całego serca zapraszam Cię, byś się włączył(a) w przygotowania do uroczystości Bożego Ciała, byś potem szedł, szła w procesji i np. sypała kwiaty, niósł różaniec (chyba, że jesteś ministrantem albo bielanką i masz jeszcze inne zadanie. Zapraszam Cię, byś opowiadał(a) Jezusowi o swoim domu i okolicy, jeżeli procesja nie będzie tamtędy szła. Ja osobiście lubię iść blisko Najświętszego Sakramentu i patrzeć na Jezusa w Nim ukrytego. Jest to też bardzo dobre miejsce z innego powodu – zdarza się, że im dalej od przodu ludzie idą, tym bardziej rozmawiają i zapominają, o Kogo i o co chodzi, za Kim idą… Ale przecież my (Ty!) jesteśmy Małymi Przyjaciółmi Jezusa, więc chcemy być blisko i skupić się na Nim! Towarzyszyć Mu w tej wędrówce i – właściwie – każdego dnia!

24. czerwca – jest uroczystość Najświętszego Serca Jezusa, czy możemy bardziej ukochać Jezusa, jeżeli na co dzień nie staramy się być blisko Niego? On nas ukochał bez granic, my też Go tak kochajmy! Najświętsze Serce Jezusa, rozpalaj nasze serca Twoją miłością, abyśmy kochali Ciebie i w Tobie wszystkich! Świat dzisiaj bardzo potrzebuje prawdziwej, Bożej miłości!

25. czerwca jest dzień poświęcony Niepokalanemu Sercu Maryi. Niech to Serce staje się dla nas najpiękniejszym „miejscem” na ziemi, bo kto kocha, jest szczęśliwy i sprawia, że w świecie jest trochę więcej dobra i szczęścia, bo się nim dzieli z innymi. Maryjo, ukryj nas w Twoim Niepokalanym Sercu, przyjmij do Twojego Serca każdego, kto czyta ten tekst i poprowadź go do Jezusa, Twojego ukochanego Syna, naszego Przyjaciela.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego czasu!

s. Gertruda