„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

"Twoje słowo jest lampą dla moich stópi światłem na mojej ścieżce." (Ps 119, 105) Tydzień...

Słowo Życia - maj 2025

Słowo Życia - maj 2025

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną (J 10, 27) Są ludzie, których głos...

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

Mój Drogi / moja Droga! Kwiecień w tym roku był  miesiącem Świąt Zmartwychwstania...

TERMINY WAKACYJNE  2025

TERMINY WAKACYJNE 2025

Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025

List do MPJ!- marzec 2025

Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

  • „Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

    „Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

  • Słowo Życia - maj 2025

    Słowo Życia - maj 2025

  • List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

    List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

  • TERMINY WAKACYJNE  2025

    TERMINY WAKACYJNE 2025

  • Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

    Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

  • List do MPJ!- marzec 2025

    List do MPJ!- marzec 2025

Świadectwo - w świetle obecnych wydarzeń

031197.jpgZawierzyć Maryi... Tak. Bo tylko Ona może nas otoczyć opieką. Zwłaszcza w świetle dzisiejszych wydarzeń. Przed południem usłyszałam mocno zaniepokojony głos Sławka: "Natychmiast podejdź do okna". Podeszłam i dosłownie nogi się pode mną ugięły. Poczułam, jakbym grała w filmie katastroficznym. Na dole, przed naszą klatką, zobaczyłam dwie osoby - ubrane od stóp do głów w białe kombinezony, na głowach hełmy. Za chwilę ujrzeliśmy wyprowadzanego w masce sąsiada z góry. Już wiedzieliśmy: podejrzenie koronawirusa. Przez moment, przyznaję, spanikowałam. Panie Boże- pomyślałam - co teraz? I jakoś chwilę potem już zaczęłam myśleć racjonalnie. Jestem w zarządzie wspólnoty.


Najpierw krótka telekonferencja z Tomkiem i naszą administratorką: szybka decyzja co do dezynfekcji, bo oczywiście żadnych procedur nie ma. Potem w internet i szukanie firm zajmujących się dezynfekcją klatek. Tomkowi pierwszemu udało się dodzwonić. Zamówił. W międzyczasie akcja dzwonienia po wszystkich mieszkańcach. Daliśmy zakaz wychodzenia z domu do czasu odkażenia wszystkich 5 klatek. Po kilku godzinach przyjechała firma. Klatki zdezynfekowali. Mieszkańcy w miarę bezpieczni. Przynajmniej teoretycznie. Całość trwała kilka godzin.

Dopiero potem przyszła refleksja: gdyby nie opieka Matki Bożej w życiu bym nie wpadła na to, co zrobić. Wierzę, że to ONA kierowała każdym moim krokiem. Bez TAKIEJ OPIEKI nie dałabym rady opanować przerażenia, które mnie ogarnęło, kiedy zobaczyłam osoby w kombinezonach. Teraz muszę dziękować, dziękować i się modlić o zdrowie sąsiada i sąsiadki. Oni teraz muszą czuć się okropnie. Żeby też poczuli opiekę Matki Bożej. Żeby jej zawierzyli. Ja powierzam JEJ całą naszą kamienicę, rodzinę i wszystkich, którzy potrzebują opieki.

Dziś znów uczucie niesamowitej troski Matki Bożej o każdego z nas. Dostaliśmy wiadomość, że test wyszedł ujemny. Teraz pozostaje modlić się o zdrowie sąsiada. I nieustannie dziękować za otaczanie nas wszystkich płaszczem JEJ OPIEKI.

Dorota z Łodzi (29,30.03.2020)