„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

"Twoje słowo jest lampą dla moich stópi światłem na mojej ścieżce." (Ps 119, 105) Tydzień...

Słowo Życia - maj 2025

Słowo Życia - maj 2025

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną (J 10, 27) Są ludzie, których głos...

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

Mój Drogi / moja Droga! Kwiecień w tym roku był  miesiącem Świąt Zmartwychwstania...

TERMINY WAKACYJNE  2025

TERMINY WAKACYJNE 2025

Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025

List do MPJ!- marzec 2025

Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

  • „Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

    „Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

  • Słowo Życia - maj 2025

    Słowo Życia - maj 2025

  • List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

    List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

  • TERMINY WAKACYJNE  2025

    TERMINY WAKACYJNE 2025

  • Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

    Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

  • List do MPJ!- marzec 2025

    List do MPJ!- marzec 2025

Św. Franciszek Ksawery - patron misji katolickich

franciszek_ksawery.jpg

 "Życie bez radości obcowania z Bogiem to nie byłoby życie, ale nieustanne umieranie." (św. Franciszek Ksawery)

 

W naszej wspólnocie zakonnej, 3 grudnia wspominamy św. Franciszka Ksawerego, jednego z naszych patronów. Za jego przykładem staramy się z radosną ofiarnością żyć i umierać w służbie ewangelizacji Kościoła i świata, widząc we wszystkich sytuacjach okazję do prowadzenia misji.

Z powodzeniem może obrać go sobie na patrona każdy, kto swoje codzienne zadania podejmuje jako misję, czyli jako pewne wyzwanie aby czynić coś z miłością, z zaangażowaniem, z pasją, dla dobra własnego i innych; każdy, kto rzeczywistość, w której żyje przyjmuje jako ten jego "mały świat", w którym ma życiem swoim świadczyć o Bogu. I tak np. św. Franciszek może patronować małżonkom - czyż nie jest misją życie wspólne, wychowanie dzieci i przekazywanie im wiary.

Poniżej zamieszczamy krótką notatkę o św. Franciszku Ksawerym, a także jego list skierowany do św.Ignacego z Loyoli.

Franciszek Ksawery urodził się w Hiszpanii w roku 1506. Podczas studiów w Paryżu przyłączył się do św. Ignacego Loyoli. Święcenia kapłańskie otrzymał w Rzymie w roku 1537, a następnie oddawał się dziełom miłosierdzia, jako jezuita w Towarzystwie Jezusowym. Wysłany na Wschód w roku 1541, przez dziesięć lat apostołował w Indiach i Japonii, gdzie wielu nawrócił na chrześcijaństwo. Zmarł w roku 1552 na wyspie Sancjan u wybrzeży Chin.

Z listu św. Franciszka Ksawerego, prezbitera, do św. Ignacego Loyoli:

Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!

Odwiedziliśmy wsie zamieszkałe przez chrześcijan, którzy parę lat temu przyjęli wiarę. Nie ma tu Portugalczyków, ponieważ ziemia jest jałowa i nieurodzajna. Miejscowi chrześcijanie z powodu braku kapłanów wiedzą tylko to, że zostali ochrzczeni. Nie ma tu kapłana, który by odprawiał dla nich Mszę świętą, ani też nikogo, kto by ich uczył pacierza oraz przykazań Bożych.
Odkąd tu przybyłem, nie przestaję chrzcić dzieci. Tak więc obmyłem świętą wodą ogromną liczbę dzieci, o których można powiedzieć, że nie rozróżniają między swoją prawicą a lewicą. Te dzieci nie dają mi spokoju ani czasu na odmówienie oficjum, jedzenie czy spanie, zanim nie nauczę ich jakiejś modlitwy. Tu zaczynam rozumieć, że "do takich należy królestwo Boże".

Byłoby to z mej strony brakiem wiary, gdybym nie zadośćuczynił tak pobożnym pragnieniom. Dlatego nauczywszy ich wyznawać Boga w Trójcy Jedynego, wyjaśniłem im Skład Apostolski oraz Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo. Zauważyłem, że te dzieci są bardzo pojętne i niewątpliwie stałyby się dobrymi chrześcijanami, gdyby je tylko zaznajomić dokładniej z nauką naszej wiary.

W tych krajach bardzo wielu nie jest chrześcijanami tylko dlatego, że nie ma nikogo, kto by wśród nich apostołował. Często wspominam, jak to dawniej, na uczelniach europejskich, a szczególnie na Sorbonie, wyszedłszy z siebie, krzyczałem do tych, którzy mają więcej wiedzy niż miłości, i nawoływałem ich tymi słowami: O jak wiele dusz z waszej winy traci niebo i pogrąża się w otchłań piekła!

Obyż to oni tak się przykładali do apostolstwa, jak pilni są do nauki, by mogli zdać Bogu rachunek z powierzonych im talentów wiedzy. O gdybyż ta myśl mogła ich poruszyć; oby odbyli ćwiczenia duchowne i zechcieli posłuchać tego, co by im Pan powiedział w głębi ich serca, i porzuciliby swoje pożądania i sprawy ziemskie. Byliby wtedy gotowi na wezwanie Pańskie i wołali do Niego: "Oto jestem, co mam czynić, Panie?" Poślij mnie, dokąd zechcesz, nawet i do Indii.