„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

"Twoje słowo jest lampą dla moich stópi światłem na mojej ścieżce." (Ps 119, 105) Tydzień...

Słowo Życia - maj 2025

Słowo Życia - maj 2025

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną (J 10, 27) Są ludzie, których głos...

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

Mój Drogi / moja Droga! Kwiecień w tym roku był  miesiącem Świąt Zmartwychwstania...

TERMINY WAKACYJNE  2025

TERMINY WAKACYJNE 2025

Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025

List do MPJ!- marzec 2025

Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

  • „Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

    „Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”

  • Słowo Życia - maj 2025

    Słowo Życia - maj 2025

  • List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

    List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.

  • TERMINY WAKACYJNE  2025

    TERMINY WAKACYJNE 2025

  • Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

    Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

  • List do MPJ!- marzec 2025

    List do MPJ!- marzec 2025

Myśl dnia - Maryja

Zawsze, gdy jest szczególnie ciężko, gdy ciemności ogarniają ziemię, a słońce już gaśnie, trzeba wszystko oddawać Maryi. bł.Kard.S.Wyszyński

Słowo Życia

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)

Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.

Czytaj więcej  

Kalendarz

czerwiec 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Słowo Życia - czerwiec 2022

Trjca%20wita.jpg

CHWAŁA OJCU I SYNOWI I DUCHOWI ŚWIĘTEMU, BOGU, KTÓRY JEST, KTÓRY BYŁ I KTÓRY PRZYCHODZI
(por. Ap 1, 8)

Na granicy okresu wielkanocnego i zwykłego przychodzi nam przeżywać i celebrować w liturgii Niedzielę Trójcy Przenajświętszej. Jesteśmy wówczas zaproszeni do rozważenia tajemnicy Trójcy Świętej, która jak uczy katechizm, a idąc jego śladem, z wielką determinacją uczą się kandydaci do sakramentu bierzmowania, stanowi centrum wiary i życia chrześcijańskiego (KKK 234). Czy jednak rzeczywiście tak rozumiemy i przyjmujemy tę prawdę? Na ile widzimy jej centralne, czyli najważniejsze, oczywiste i życiodajne miejsce w naszej chrześcijańskiej doktrynie, a tym bardziej życiu?

Pierwsza rzecz jaką można chyba powiedzieć na temat prawdy o Jednym Bogu w Trzech Osobach, to ta, że nie mógł wymyślić jej człowiek. Bo po co i dlaczego miałby bawić się w stworzenie myślowego konstruktu, którego nie może po dziś dzień w sposób przekonywujący i satysfakcjonujący wszystkich wyjaśnić. Po cóż tworzyć teorię, którą trudno obronić i wyjaśnić, która powodowała tyle rozdarć, niepokojów, a wręcz wojen w łonie Kościoła. Kardynał Ratzinger napisał kiedyś, iż każde z wielkich pojęć nauczania o Trójcy Świętej zostało kiedyś zanegowane i potępione, zostało uznane za niewystarczające czy wręcz nieużyteczne, pretendując ostatecznie do rangi nieudolnego bełkotu.

Tymczasem źródłem takiego właśnie portretu Pana Boga jest objawienie, szczególnie to, które przekazał swym uczniom Jezus. Zawierają je, oczywiście nie w całości, czytania z tego dnia (Uroczystość Trójcy Świętej, rok C). Gdy Jezus mówi nam o Ojcu i Duchu Świętym, ukazuje nam ich jako jednocześnie odrębnych i utożsamiających się ze sobą, jako oddzielnych od siebie i zarazem ze sobą zjednoczonych. Kiedy działają, działają Trzej, a jednocześnie tylko jedna z tych Osób jest obecna. W Trójcy Świętej każda Osoba Boska posiada to wszystko, co posiadają inne Osoby i jednocześnie niczego nie posiada wyłącznie dla siebie. Z jednej strony istnienie Osób Boskich to skutek ich całkowitej niezależności i odrębności, z drugiej całkowita i zupełna jedność między nimi (por. J. 16, 12-15).

Warto więc spróbować, oczywiście nie rugując, odciąć się, od schematycznego i katechetycznie dydaktycznego w swym zamiarze obrazka prezentującego dostojną, siwą brodę Boga Ojca, długie, młodzieńcze loki Jezusa i trzepoczącego gołębimi skrzydłami Ducha Świętego. Wszystko to mając pomagać, może w rzeczywistości prowadzić na manowce niedorzeczności, śmieszności czy nieżyciowej bajki.

Tajemnica Trójcy Świętej oddaje prawdę o tym, że Pan Bóg choć jeden jedyny i niepowtarzalny, nie jest sam. Jest dynamiczny i różnorodny. Bóg Biblii i chrześcijan, to Bóg relacyjny, dialogujący najpierw sam ze sobą, przenikający i oddziaływujący nawzajem. Może warto zaryzykować w tym miejscu odrobinę teologicznego bełkotu... Słowem, które jakoś przybliża ten boski modus vivendi jest greckie słowo perychoreza – chodzić, dreptać dokoła. Trójca Święta to najpierw taki wewnętrzny taniec Boskich Osób. Pan Bóg jest totalnym zaprzeczeniem samotności, izolacji i egoizmu, i nieustannie wychodzi „do”. Rodzi Syna, ten z kolei daje pierwszeństwo Ojcu, a Duch Święty daje się posyłać im obu. Potem, już „na zewnątrz”, to Bóg, który szuka Adama, wyprowadza z Ur Abrahama, wyciąga z wody Mojżesza, wybiera spośród trzód proroków.... Przychodzi, by być z ludźmi i dla ludzi.

I tak z najtrudniejszej do przedstawienia, ale ciągle centralnej prawdy wiary przechodzimy do centralnej, zasadniczej i fundamentalnej prawdy chrześcijańskiego życia, chrześcijańskiego modus vivendi. Skoro taki jest On to i my nie zbudujemy tego świata inaczej. Życie chrześcijańskie w swym wyrazie i skutku ma być wychodzeniem z siebie, budowaniem wspólnoty, komunii, jedności. Coś zupełnie odmiennego wprowadza diabolos – ten, który dzieli. Chrześcijanin, więcej, każdy człowiek, ma być tym, który buduje wspólnotę, żyje w relacjach z innymi, który paschalnie wychodzi z kręgu grzechu, tzn. egoizmu i nieuporządkowanej miłości siebie. Życie chrześcijańskie, karykaturalnie sprowadzane przez niektórych do despotycznie wymaganego respektowania przykazań, ma być właśnie, na wzór Trójcy Świętej, budowaniem relacji, komunii i wychodzeniem z siebie. To jest sednem i Bożych Przykazań, i paschalnego stylu egzystencji uczniów Jezusa.

ks. Grzegorz Adamiak