Nawigacja strony
Myśl dnia - Maryja
Słowo Życia
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)
Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.
List do MPJ! - listopad 2020
Mój Drogi / moja Droga!
O, jak buro, jak ponuro, deszcz za oknem, lekcje zdalne, a tu i komputer ziewa... Nic się nie chce, jakby sił do życia brakowało...
Masz tak też? To listopad, miesiąc spadających liści, deszczu, który wciska wilgoć pod kurtkę i koszulę, wcześnie ciemno, jakoś tak smutno… Chyba najsmutniejszy miesiąc roku… I to akurat teraz… Auuu…
Owszem, owszem, to nie taki wesoły miesiąc jak maj, w którym wszystko zielenieje – nowe listki na drzewach, świeżutka trawka, kwiaty…To też nie ferie zimowe z nartami, sankami i łyżwami...
Słowo Życia - listopad 2020
...bo nasze lampy gasną (Mt 25, 8)
Lampa symbolizuje światło, czujność, życie, ofiarność, aktywność religijną, czystość, dziewictwo, nadzieję… Dawniej lampy paliły się przez całą noc i dbano, by nie zgasły. Stawiano je często na stojakach lub w niszach ściennych, a w ich pobliżu zawsze znajdowało się naczynie z oliwą. W Piśmie Świętym o lampach mówi się w znaczeniu realnym i symbolicznym. W przypowieści o pannach roztropnych i głupich lampa jest symbolem czujności i gotowości na przyjście Pana - Oblubieńca, a krople oliwy są małymi sprawami w życiu codziennym.
List do MPJ! - to warto przypomnieć.
Mój Drogi / moja Droga!
Zawitaj Królowo różańca świętego! - śpiewaliśmy w październiku na nabożeństwach różańcowych. Maryja zawsze i wszędzie prosi o różaniec, już wiele razy pisałam o tym na stronie dla Małych Przyjaciół Jezusa. Dlaczego znowu piszę? Ponieważ nawet o tym, co się bardzo dobrze wie, trzeba sobie czasem przypominać! Temu, kto pamięta – takie przypomnienie nie zaszkodzi, a temu, kto nie pamięta albo nie wie – bardzo się przyda.
Różaniec jest dobry na wszystko – nie ma sprawy, która nie mogłaby być przedstawiana Maryi w różańcu, i której Ona w związku z tym nie chciałaby „załatwić”.
Wielkość człowieka - bezinteresowny dar z siebie
„Krew Chrystusa objawia, jak wielka jest miłość Ojca, a zarazem ukazuje, jak cenny jest człowiek w oczach Boga i jak ogromna jest wartość jego życia” – pisał św. Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae”.
„Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!” (Rdz 4, 10). Nie tylko krew Abla, pierwszej niewinnej ofiary zabójstwa, woła głośno do Boga, który jest źródłem i obrońcą życia. Także krew każdego innego człowieka zabitego po Ablu jest głosem wznoszącym się do Pana. W sposób absolutnie jedyny i wyjątkowy woła do Boga Krew Chrystusa, którego proroczą zapowiedzią jest postać niewinnego Abla, jak przypomina Autor Listu do Hebrajczyków: „Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, (…) do Pośrednika Nowego Testamentu — Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla” (12, 22. 24).
Słowo Życia - październik 2020
Będziesz miłował swego bliźniego
jak siebie samego (Mt 22, 39)
Żeby prawdziwie miłować bliźniego, trzeba najpierw prawdziwie umiłować siebie. W ostatnim czasie bardzo zachwyca mnie nauczanie św. Jana Pawła II na temat teologii ciała, daru jakim jest ludzkie ciało stworzone przez Pana Boga z ogromnej miłości. Świadomość tego, że Pan Bóg nie wyobraża sobie inaczej człowieka jak z ciałem, pozwoliło mi bardziej pokochać i zaakceptować siebie. Taką jaką jestem i kim naprawdę jestem. Sprawia, że każdego dnia staję się coraz bardziej wolna, bo wolny człowiek to taki, który potrafi panować nad sobą.
A żeby nauczyć się panować nad sobą trzeba poznać siebie, swoje reakcje, zachowania, uczucia i emocje w różnych sytuacjach. To wymaga dużej cierpliwości i ufności Jezusowi, bo ludzkie ciało jest słabe i łatwo jest nam wpaść w jakąś słabość i grzech.