Nawigacja strony
Myśl dnia - Maryja
Słowo Życia
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)
Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.
Wielki Piątek - wielka tajemnica
Przeżywamy dzisiaj dzień męki i śmierci Jezusa na Krzyżu. Stajemy w tym dniu pod Krzyżem Chrystusa, stajemy wobec milczenia Boga. Może to milczenie dzisiaj szczególnie odczuwamy, gdy przychodzi nam żyć w niepewności z powodu pandemii koronawirusa. Wiele pytań, może wiele wyrzutów kierujemy do Boga. A On … jakby milczał. Czyż nie obchodzi Go co się z nami dzieje?! Burza miota łodzią naszego życia, a On śpi! Panie ratuj nas, bo giniemy (Mk 4,35-41).
Jeśli by Go nie obchodził nasz los, nie adorowalibyśmy dzisiaj Ukrzyżowanego. Ależ tak! On to zrobił, wejrzał na mnie z miłością i zdecydował się przyjąć na siebie wszystkie cierpienia, moje i świata całego. On pozwolił przybić się do krzyża bym ja mógł żyć. Bóg nie śpi, Bóg umiera za mnie …z miłości.
Słowo Życia - kwiecień 2020
...i jak Go poznali przy łamaniu chleba
(Łk 24, 35b)
Spotkanie uczniów z Jezusem na drodze do Emaus to jeden z najpiękniejszych fragmentów Ewangelii, które czytamy w czasie oktawy Wielkanocy.
Widzimy dwóch uczniów, którzy opuściwszy Jerozolimę wędrują do Emaus. Idą z bagażem bolesnych wspomnień: dramatu Wielkiego Piątku, w którym rozegrały się wydarzenia sądu i okrutniej śmierci Jezusa oraz pustką Wielkiej Soboty, a więc czasu żałoby, bo Jezusa już z nimi nie ma i nie będzie. Odchodzą z Jerozolimy, rozczarowani, zawiedzeni, nie wierząc słowom kobiet i innych uczniów o Zmartwychwstaniu Pana Jezusa.
Świadectwo - w świetle obecnych wydarzeń
Zawierzyć Maryi... Tak. Bo tylko Ona może nas otoczyć opieką. Zwłaszcza w świetle dzisiejszych wydarzeń. Przed południem usłyszałam mocno zaniepokojony głos Sławka: "Natychmiast podejdź do okna". Podeszłam i dosłownie nogi się pode mną ugięły. Poczułam, jakbym grała w filmie katastroficznym. Na dole, przed naszą klatką, zobaczyłam dwie osoby - ubrane od stóp do głów w białe kombinezony, na głowach hełmy. Za chwilę ujrzeliśmy wyprowadzanego w masce sąsiada z góry. Już wiedzieliśmy: podejrzenie koronawirusa. Przez moment, przyznaję, spanikowałam. Panie Boże- pomyślałam - co teraz? I jakoś chwilę potem już zaczęłam myśleć racjonalnie. Jestem w zarządzie wspólnoty.
Rozważanie o Krwi Chrystusa
O dobry Jezu, Jezu miłości!
Aby przyoblec nas w życie łaski, ogołociłeś samego Siebie z życia ciała. Na drzewie Najświętszego Krzyża położyłeś swoje Ciało. Wyglądasz jak baranek zabity, który ze wszystkich stron traci Krew. Przez Krew stworzyłeś nas ponownie do życia łaski.
O dobry Jezu, moja dusza pragnie gorąco ujrzeć samą siebie zanurzoną i wypełnioną Twoją Krwią, bo:
Krzyż - niezwykła tajemnica
W komentarzu do drugiej stacji drogi krzyżowej ks. Bronisław Mokrzycki pisze: „Ci, którzy chcieli królem obwołać Pana, teraz domagają się krzyża na Jego ramiona. I ten krzyż przychodzi. Gdy nam ludzie wtłoczą na barki krzyż, który pozwoli nam odczuć ciężar naszego jestestwa, umiejmy zachować wspomnienie tej stacji, że Syn Boży, który siebie nazwał Droga, bierze na swoje ramiona spokojnie i odważnie krzyż wtłoczony przez ludzi – krzyż bez sensu – i mówi, że ten kielich otrzymuje od Ojca. Mało tego, dodaje, że każdy, kto chce iść za Nim, albo idzie za Nim, a nie bierze krzyża swego na każdy dzień, nie jest Go godzien i nie może być uczniem Jego.