Myśl dnia - Maryja

Ta nasza Niebieska Matka nie gardzi grzesznikami, jak każda przywiązana matka nie gardzi dzieckiem, chociażby najohydniejszą chorobą dotkniętym. Św. Ryszard od św. Wawrzyńca

Słowo Życia

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)

Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.

Czytaj więcej  

Kalendarz

czerwiec 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Słowo Życia - styczeń 2017

pigeon-148038_960_720.png

 

 

W Nim było życie, a życie było światłością ludzi   J 1, 4

Jak żyjesz? Co u ciebie słychać? Te pytania często zadajemy w towarzyskich rozmowach. Wsłuchujemy się z niecierpliwością na odpowiedź rozmówcy, czym on teraz żyje. A czym można żyć? Można żyć Facebookiem, długimi rozmowami telefonicznymi, interesującą książką, dobrym filmem. Choć te rzeczy, same w sobie nie są czymś złym, to używanie ich nie nasyca nas. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego przenikliwego głodu pragnienia Boga. Chwyta wtedy rozmaite rzeczy, przyjemne i dobre, jakby miały dać mu wytchnienie, a nie dają. 

 

                Tylko w Bogu jest prawdziwe życie, pełne troskliwej i kochającej relacji Ojca do dziecka. Człowiek, uciekając w małe kompromisy, „niewinne” kłamstewka, nieuporządkowane przywiązania, będące po czasie codzienną praktyką, zaprzepaszcza pełnię swojego życia. Jego egzystencja powoli się zaciemnia, a jedynym zimnym i niewystarczającym światełkiem stają się neony dzisiejszej kultury.

                Pięknie tę prawdę wyraził św. Augustyn: We mnie byłeś, ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Cię poszukiwałem. Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś. Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia, które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie. Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę. Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie. Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę; dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju (WyznaniaX, 27, 38).

                Jak żyjesz, siostro i bracie?

                Podstawą wytrwałości jest ufność. Wytrwałość rodzi się z mądrego przeżywania cierpienia. Na takiej drodze kształtuje się charakter człowieka. Tym, co domaga się wytrwałości jest wiara, ponieważ wielu ludzi przeciwstawia się wierzącym Bogu, a nawet usiłuje im przeszkodzić w realizowaniu biegu wiary. Źródłem siły jest Bóg. Korzystając z Jego mocy człowiek oddaje Mu cześć. Jezus zachęca swoich wyznawców, aby nie martwili się o siebie, służąc Jemu: Nie obmyślać naprzód swej obrony (Łk 21, 14).

                Jakość życia wskazuje na mądrość, której człowiek ulega. Z tym. co mądre, trudno polemizować. Ci, którzy ją w sobie noszą, są prześladowani, a nawet zabijani. W takiej sytuacji nie chodzi o argument mądrości, lecz dominację władzy, a tym samym siły. Trudną rzeczą jest przekonać innych do swoich poglądów, do tego, w co wierzymy. Oni nie mają tych doświadczeń, które nas ożywiają i powodują, że życie wartościami posiada niezwykły urok, choćby trzeba za nie zapłacić cenę najwyższą, cenę życia.

                Rodzice, bracia, krewni i przyjaciele mogą nie być zdolni przejść tej próby, jaką jest uznanie i przyjęcie świadectwa człowieka oddanego zawsze i we wszystkim nauce Jezusa. To, z czym trudno polemizować, łatwo zaczyna się nienawidzić. Tym samym, jeśli człowiek identyfikuje się z poglądami, które wydają się być niedzisiejsze dla osób bliskich, zostanie przez nich odrzucony. Potrzeba wytrwać w tym, w co człowiek uwierzył z całego serca, a co zawiera w sobie mądrość i miłość Boga. Trzeba powrócić do wartości odrzucanych w dzisiejszym świecie takich jak: Bóg, miłość, honor, Ojczyzna, uczciwość, prawdomówność, sprawiedliwość, nieprzekupność. szacunek dla siebie oraz innych, przebaczenie, miłosierdzie, pokora, samokrytycyzm, poczucie winy, służba.

dk. Mateusz Kawczyński