Nawigacja strony
Myśl dnia - Maryja
Słowo Życia
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)
Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.
Maryja w życiu św. Kaspra
Święty Kasper wyrósł w otoczeniu,
które charakteryzowało się gorliwym nabożeństwem do Maryi.
Nie ukrywał on swojej miłości do Niej.
Po drodze do szkoły namawiał często kolegów, żeby wstąpili z nim do kościoła i wspólnie pomodlili się przed ołtarzem Maryi: „ Pójdźmy do tronu Mądrości, żeby wyprosić światło Pana!”
W wieku czternastu lat przystąpił Kasper do jednego ze stowarzyszeń kaznodziejskich. Zadaniem członków stowarzyszenia było m.in. głoszenie krótkich kazań podczas sobotnich nabożeństw Maryjnych, w których należało opowiedzieć jakąś historię Maryjna mogącą służyć za przykład w ćwiczeniu się w cnotach. Na pewno też z tego okresu pochodzi opowieść wykorzystywana przez Kaspra w pracy misjonarskiej, która ukazuje kierunek jakim szła jego Maryjna pobożność:
młody człowiek, który prowadził złe życie, prosił Maryję w szczególnie trudnym położeniu o pomoc i obronę. Błagał Serce Maryi: ”Daj poznać, ze jesteś moją Matką! Ale przy tym nie miał zamiaru zmieniać swojego życia. Z nieba dobiegł go głos: „Daj min poznać, ze jesteś moim dzieckiem!”
Z pomocą tego przykładu Kasper ukazywał, że miłość do Maryi nie może mieć jedynie uczuciowego charakteru, nie może być wyrachowaną próbą nakłonienia Boga do szybszego i skuteczniejszego spełniania naszych życzeń. Modlitwa do Maryi zobowiązuje – modlący się powinien także coś z siebie dać: „Kto kocha Maryję jako swoją Matkę, musi na tyle, na ile to możliwe, upodobnić się do Niej”
(„Pomoc” 1983 – 1994, Wydawnictwo Misjonarzy Krwi Chrystusa; maj, czerwiec 1986)