Myśl dnia - Maryja

Sama Przenajświętsza Panna objawiła św. Brygidzie, że nie ma na świecie grzesznika tak dalece odwróconego od Boga, który by nie mógł uciekając się do Niej i wzywając Jej pomocy, nawrócić się i odzyskać łaskę Bożą. św.Alfons Liguori

Słowo Życia

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)

Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.

Czytaj więcej  

Kalendarz

maj 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Słowo Życia - styczeń 2021

DONIE.jpg

[Słowo] przyszło do swojej własności,

a swoi Go nie przyjęli (J 1,11)

Bóg żywy, Stwórca wszelkiego stworzenia, szczególne upodobał sobie człowieka. Uczynił go na swój obraz i podobieństwo, z miłości go stworzył. Z miłości - to trzeba podkreślić, powtórzyć, zapamiętać, a przede wszystkim w to uwierzyć. Jeśli jeszcze nie dowierzam, że jestem owocem miłości, że jestem ukochany przez Boga to niech nie ustaje moja modlitwa, by Bóg przymnożył mi wiary. Bez przyjęcia tej prawdy - o byciu umiłowanym przez Ojca, nie będę w stanie przyjąć prawdy kolejnej – że moje życie nie jest moją własnością, ale należy do Boga.

Bo tylko „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”, bez Niego nie mamy możliwości istnieć, to On podtrzymuje nasze życie. I czy nam się to podoba czy nie, nasze życie do nas nie należy. Owszem, jest ono darem, którym mamy dobrze i mądrze zarządzać, cieszyć się nim, dzielić go z innymi, ale zawsze z pamięcią w sercu, że należy ono ostatecznie do Boga, jest Jego własnością.

Dzisiaj Słowo przychodzi do mnie i pyta: co robisz ze swoim życiem, jak zarządzasz Moją własnością? Czy strzeżesz tego daru jaki ci powierzyłem, czy dbasz o niego, rozwijasz go? Czy szanujesz ten dar w drugim człowieku? Czy jest w tobie pełna zgoda na to wszystko, co dla ciebie przygotowałem, co dopuszczam na ciebie, czym wypełniam twoją codzienność?

Istnieje niebezpieczeństwo, że uczynimy dar życia swoją własnością - tzn. nie będziemy brali w nim pod uwagę Osoby Boga. Dzieje się tak, gdy wchodzimy na drogę egoizmu, wygodnictwa, źle pojętej wolności czy niezależności, żądzy posiadania… A tym czasem, nie ma nic czego nie otrzymalibyśmy od Boga. Ostatecznie wszelkie dobro ma swoje źródło w Nim. I tak, jeśli życie traktujemy jako naszą własność, to automatycznie będziemy odrzucali Tego, który upomina się o nie. Bóg – Słowo przychodzi, a my traktujemy Go jako zagrożenie, wroga – bo boimy się, że coś nam zabierze, że pokrzyżuje nasze wspaniałe plany na to „nasze” życie.

Nieustannie toczy się w nas walka o wybór: wola moja – wola Boża; moje plany, zamiary – plany Boga względem mnie; moje wygodnictwo, pójście na łatwiznę – wyzwania jakie daje mi Bóg; szukanie „świętego spokoju” – przyjmowanie pokoju płynącego z realizacji Bożych pragnień co do mojego życia.

Niech Maryja, ta która całą sobą przyjęła Słowo, wyprasza nam u Boga łaskę całkowitego, ufnego zawierzenia życia Temu, który nas umiłował. Nie bójmy się uwierzyć Miłości. Ona jedyna nas nie zawiedzie.

s. Bernadetta MSC