Nawigacja strony
Myśl dnia - Maryja
Słowo Życia
Trzeba… weselić się i cieszyć…
Kto ma serce zestrojone z Bogiem, kiedy widzi skruchę danej osoby, niezależnie od tego, jak ciężkie byłyby jej błędy, raduje się z niej. Nie skupia się na błędach, nie wytyka palcem zła, ale raduje się z dobra, gdyż dobro drugiego jest także moim!
Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki Maryi
"Nie możemy wyjść spokojnie z Betlejem, aby nie spojrzeć raz jeszcze na czuwającą przy żłóbku Bożego Dziecięcia - Matkę Boga;(...) Mamy oczy pełne młodziutkiej dziewiczej matki, tulącej do serca bezbronne Dziecię, które jest Bogiem Wcielonym, karmiącej Je z prostotą mlekiem swej macierzyńskiej piersi, z niebios napełnionej... Jest to obraz tak ludzki i serdeczny, tak wzruszający, drogi i bliski każdemu sercu, że nigdy się z nim nie rozstaniemy. Ten obraz będzie nas ciągle "zmiękczał" i wychowywał - choćbyśmy mieli siwe włosy - czyniąc nas przyzwoitych i strawnych dla otoczenia ludzi. Po prostu - ludzi! Bo w tym obrazie jest tyle miłości, ciepła i dobroci, że nie oprze mu się nikt, w kim tli się jeszcze choćby iskierka niesponiewieranego człowieczeństwa.
Bóg karmiony "odrobiną mleka" jest tak bliski człowiekowi, że obraz Jego stał się najmilszym tematem sztuki chrześcijańskiej, nadzieją i pociechą utrudzonych matek. Tylko najbardziej Ojcowski Bóg może ujawnić się w obrazach tak bliskich człowieczego narodzenia. Tylko prawdziwy Syn Człowieczy może tak bardzo upodobnić się do ludzi. Tylko najświętsza Matka - Kościół może z tak subtelną swobodą uwielbiać macierzyństwo. Tylko oczy łaską obmyte mogą pojąć całe przeczyste piękno dziewiczego macierzyństwa."
kard. Stefan Wyszyński