
„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”
"Twoje słowo jest lampą dla moich stópi światłem na mojej ścieżce." (Ps 119, 105) Tydzień...

Słowo Życia - maj 2025
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną (J 10, 27) Są ludzie, których głos...

List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.
Mój Drogi / moja Droga! Kwiecień w tym roku był miesiącem Świąt Zmartwychwstania...

TERMINY WAKACYJNE 2025
Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025
Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...
-
„Zmartwychwstały Chrystus – nasza Nadzieja chwały”
-
Słowo Życia - maj 2025
-
List do MPJ! - Jezus, Źródło życia.
-
TERMINY WAKACYJNE 2025
-
Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!
-
List do MPJ!- marzec 2025
Nawigacja strony
Myśl dnia - Maryja
Słowo Życia
Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)
Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.
Adwentowa "szkoła pokory"
W 1 Liście św. Piotra czytamy: "Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was." (1 P 5, 5-7)
Pokora, to wyjątkowa cnota, na bazie której mogą rozwijać się inne. W naszej Wspólnocie czas Adewntu naznaczony jest szczególnie ćwiczeniem siebie w cnocie pokory. Pomaga nam w tym "Szkoła pokory" - krótkie refleksje o wejściu w życie duchowe, którą rozpoczynamy rok rocznie 24 listopada.
Adwent trwa; warto naszą codzienność zawierzać Dobremu Bogu, w postawie pokory oprzeć się na Nim, przerzucić troski na Niego ujfając, że zależy Mu na nas. Niech te rozważania będa pomocą i drogowskazem dla każdego, kto chce wprowadzać zasady pokory w życie. Szkoła pokory
Błogosławionego czasu Adwentu!
Słowo Życia - grudzień 2020
Idzie za mną mocniejszy ode mnie ... Mk 1,7
Zanim zaczniemy to rozważanie zadajmy sobie pytanie: Jaki mam obraz Boga w swoim sercu? Czy jest On Panem panujących, Królem królujących, czy ma On moc na przykład uciszyć burzę, zapanować nad wichrem? A może postrzegam Go jako słabego, pozbawionego mocy, obojętnego, zamkniętego, apatycznego i nie dającego żadnego poczucia bezpieczeństwa? Jaki jest mój Bóg? Zadajmy sobie to pytanie szczególnie w odniesieniu do sytuacji w których czujemy jakieś zagrożenie i niepewność.
Powołani do doskonałości. Świeckość a świętość.
Co mam czynić, aby zostać świętym?
Niech ta katecheza będzie nam pomocą w poszukiwaniu osobistej drogi do świętości.
Powołani do doskonałości. Świeckość a świętość.
List do MPJ! - listopad 2020
Mój Drogi / moja Droga!
O, jak buro, jak ponuro, deszcz za oknem, lekcje zdalne, a tu i komputer ziewa... Nic się nie chce, jakby sił do życia brakowało...
Masz tak też? To listopad, miesiąc spadających liści, deszczu, który wciska wilgoć pod kurtkę i koszulę, wcześnie ciemno, jakoś tak smutno… Chyba najsmutniejszy miesiąc roku… I to akurat teraz… Auuu…
Owszem, owszem, to nie taki wesoły miesiąc jak maj, w którym wszystko zielenieje – nowe listki na drzewach, świeżutka trawka, kwiaty…To też nie ferie zimowe z nartami, sankami i łyżwami...
Słowo Życia - listopad 2020
...bo nasze lampy gasną (Mt 25, 8)
Lampa symbolizuje światło, czujność, życie, ofiarność, aktywność religijną, czystość, dziewictwo, nadzieję… Dawniej lampy paliły się przez całą noc i dbano, by nie zgasły. Stawiano je często na stojakach lub w niszach ściennych, a w ich pobliżu zawsze znajdowało się naczynie z oliwą. W Piśmie Świętym o lampach mówi się w znaczeniu realnym i symbolicznym. W przypowieści o pannach roztropnych i głupich lampa jest symbolem czujności i gotowości na przyjście Pana - Oblubieńca, a krople oliwy są małymi sprawami w życiu codziennym.
List do MPJ! - to warto przypomnieć.
Mój Drogi / moja Droga!
Zawitaj Królowo różańca świętego! - śpiewaliśmy w październiku na nabożeństwach różańcowych. Maryja zawsze i wszędzie prosi o różaniec, już wiele razy pisałam o tym na stronie dla Małych Przyjaciół Jezusa. Dlaczego znowu piszę? Ponieważ nawet o tym, co się bardzo dobrze wie, trzeba sobie czasem przypominać! Temu, kto pamięta – takie przypomnienie nie zaszkodzi, a temu, kto nie pamięta albo nie wie – bardzo się przyda.
Różaniec jest dobry na wszystko – nie ma sprawy, która nie mogłaby być przedstawiana Maryi w różańcu, i której Ona w związku z tym nie chciałaby „załatwić”.
Wielkość człowieka - bezinteresowny dar z siebie
„Krew Chrystusa objawia, jak wielka jest miłość Ojca, a zarazem ukazuje, jak cenny jest człowiek w oczach Boga i jak ogromna jest wartość jego życia” – pisał św. Jan Paweł II w encyklice „Evangelium vitae”.
„Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi!” (Rdz 4, 10). Nie tylko krew Abla, pierwszej niewinnej ofiary zabójstwa, woła głośno do Boga, który jest źródłem i obrońcą życia. Także krew każdego innego człowieka zabitego po Ablu jest głosem wznoszącym się do Pana. W sposób absolutnie jedyny i wyjątkowy woła do Boga Krew Chrystusa, którego proroczą zapowiedzią jest postać niewinnego Abla, jak przypomina Autor Listu do Hebrajczyków: „Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, (…) do Pośrednika Nowego Testamentu — Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla” (12, 22. 24).
Słowo Życia - październik 2020
Będziesz miłował swego bliźniego
jak siebie samego (Mt 22, 39)
Żeby prawdziwie miłować bliźniego, trzeba najpierw prawdziwie umiłować siebie. W ostatnim czasie bardzo zachwyca mnie nauczanie św. Jana Pawła II na temat teologii ciała, daru jakim jest ludzkie ciało stworzone przez Pana Boga z ogromnej miłości. Świadomość tego, że Pan Bóg nie wyobraża sobie inaczej człowieka jak z ciałem, pozwoliło mi bardziej pokochać i zaakceptować siebie. Taką jaką jestem i kim naprawdę jestem. Sprawia, że każdego dnia staję się coraz bardziej wolna, bo wolny człowiek to taki, który potrafi panować nad sobą.
A żeby nauczyć się panować nad sobą trzeba poznać siebie, swoje reakcje, zachowania, uczucia i emocje w różnych sytuacjach. To wymaga dużej cierpliwości i ufności Jezusowi, bo ludzkie ciało jest słabe i łatwo jest nam wpaść w jakąś słabość i grzech.