PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu

PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu

Jr 31, 31-34. Wielkie, monumentalne, spisane pod wpływem potężnego, niezachwianego ducha...

ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu

ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu

2 Krn 36, 14-16.19-23. Niedziela radości albo pociechy pośród skupienia i pokuty, jest dniem...

WEWNĘTRZNY DZIEDZINIEC DUSZY- III Niedziela Wielkiego Postu

WEWNĘTRZNY DZIEDZINIEC DUSZY- III Niedziela Wielkiego Postu

Wj 20, 1-17. Dekalog to - obok Przymierza, Trójcy świętej, Słowa Bożego czy Eucharystii -...

Słowo Życia - marzec 2024

Słowo Życia - marzec 2024

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. (Ef 2, 8) Łaską bowiem jesteście zbawieni przez...

 SYNOSTWO BOŻE - DROGOWSKAZ NA TABOR - II Niedziela Wielkiego Postu

SYNOSTWO BOŻE - DROGOWSKAZ NA TABOR - II Niedziela Wielkiego Postu

Rdz 22, 1-2.9-13.15-18. Bóg nie chce mówić do ludzkiego serca abstrakcyjnie. Nie posługuje się...

  • PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu

    PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu

  • ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu

    ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu

  • Skupienie dla dorosłych - 15-17 marca 2024

    Skupienie dla dorosłych - 15-17 marca 2024

  • WEWNĘTRZNY DZIEDZINIEC DUSZY- III Niedziela Wielkiego Postu

    WEWNĘTRZNY DZIEDZINIEC DUSZY- III Niedziela Wielkiego Postu

  • Słowo Życia - marzec 2024

    Słowo Życia - marzec 2024

  •  SYNOSTWO BOŻE - DROGOWSKAZ NA TABOR - II Niedziela Wielkiego Postu

    SYNOSTWO BOŻE - DROGOWSKAZ NA TABOR - II Niedziela Wielkiego Postu

Słowo Życia - październik 2016

man-489744_960_720.jpg

 

 

Słowo Życia na październik

Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!    Łk 18, 13b

    Rozmawiałem jakiś czas temu z kuzynką o tym, że wielu ludzi rezygnuje z niedzielnej Mszy Świętej i nie czuje w związku z tym żadnego braku. Moja rozmówczyni zaoponowała – powiedziała mi, że jeżeli nie pójdzie w niedzielę do kościoła, to „w ogóle nie czuje niedzieli”. Nawet więcej – jeżeli nie pójdzie w niedzielę do kościoła, to obiad wcale nie smakuje jej jak niedzielny obiad.

     Na początku ucieszyła mnie myśl, że niedzielna Msza jest tak głęboko wpisana w człowieka. Nie minęło jednak dużo czasu, nim uświadomiłem sobie, że być może wiele gestów religijnych wykonujemy nie ze względu na chęć oddania chwały Bogu, lecz ze względu na własne dobre samopoczucie. Być może owe gesty wyzwalają w nas przeświadczenie, że jesteśmy lepsi, mądrzejsi, pobożniejsi i bardziej zakorzenieni w tradycji niż otaczający nas <<poganie>>.

Dokładnie o tym samym mówi Jezus w Ewangelii. Pozwolę sobie po raz kolejny sięgnąć do źródeł, gdyż jestem przekonany, że polscy tłumacze tekstu nie oddali głębi oryginału. Z tekstu greckiego wynika ewidentnie, że Jezus rozróżnia modlitwę faryzeusza i celnika. Obydwaj stali w świątyni. Zarówno jeden, jak i drugi mówił: „Boże!”. Obaj zwracali się teoretycznie do Boga, a jednak Jezus wyraźnie zaznacza, że faryzeusz modlił się sam do siebie. Celnik modlił się do Boga, skruszył się przed Nim. Faryzeusz natomiast modlił się do siebie – w swojej własnej obecności. W gruncie rzeczy tak modli się każdy, kto udaje przed sobą, że wierzy w Boga. Mówi: „Teraz będę się modlił”, nie zauważając, że stoi twarzą w twarz z Bogiem.

    Można modlić się nie ze względu na chwałę Bożą, lecz ze względu na samego siebie. Z uwagi na własne dobre samopoczucie można pójść do kościoła – aby obiad smakował jak niedzielny. Można klęczeć całą noc i myśleć o tym, że naprawdę dużo bardziej zasłużyłem na niebo, niż ci, którzy nie robią tego, co ja. Każdy z nas może dać się złapać w tę pułapkę. Dlatego dobrze jest zrobić rachunek sumienia z tego, co jest na dnie naszego serca. Lepiej uświadomić sobie prawdę, która wyzwala, i wyznać Bogu szczerze, jak celnik z Ewangelii: „Nie jestem Ciebie godzien; jestem zupełnym słabeuszem, który potrzebuje, żebyś go podźwignął”.

O. Michał Legan OSPPE, Wszyscy będziemy Barabaszami,

eSPe, Kraków 2013, s. 63 – 64