TERMINY WAKACYJNE  2025

TERMINY WAKACYJNE 2025

Błogosławiona Krew Jezusowa! Kochani,udostępniamy terminy naszych wakacyjnych rekolekcji,...

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

Błogosławiona Krew Jezusowa! W tą Świętą Noc Zmartwychwstania niech rozbrzmiewa pieśń...

List do MPJ!- marzec 2025

List do MPJ!- marzec 2025

Mój Drogi / moja Droga! Jak się masz? Jesteś już po feriach; mam nadzieję, że był to dla Ciebie...

II Niedziela Wielkiego Postu 2025

II Niedziela Wielkiego Postu 2025

„To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!”Góra Przemienienia staje się miejscem objawienia...

Słowo Życia - marzec 2025

Słowo Życia - marzec 2025

 Trzeba… weselić się i cieszyć… Ewangelia - 4. Niedzieli Wielkiego Postu - opowiada tzw....

Święto Ofiarowania Pańskiego

Święto Ofiarowania Pańskiego

Dziś, w Święto Ofiarowania Pańskiego, dziękujemy Bogu za dar życia konsekrowanego! To czas, by...

  • TERMINY WAKACYJNE  2025

    TERMINY WAKACYJNE 2025

  • Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

    Zmartwychwstał Pan mój i nadzieja!

  • List do MPJ!- marzec 2025

    List do MPJ!- marzec 2025

  • II Niedziela Wielkiego Postu 2025

    II Niedziela Wielkiego Postu 2025

  • Słowo Życia - marzec 2025

    Słowo Życia - marzec 2025

  • Święto Ofiarowania Pańskiego

    Święto Ofiarowania Pańskiego

Słowo Życia - październik 2016

man-489744_960_720.jpg

 

 

Słowo Życia na październik

Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!    Łk 18, 13b

    Rozmawiałem jakiś czas temu z kuzynką o tym, że wielu ludzi rezygnuje z niedzielnej Mszy Świętej i nie czuje w związku z tym żadnego braku. Moja rozmówczyni zaoponowała – powiedziała mi, że jeżeli nie pójdzie w niedzielę do kościoła, to „w ogóle nie czuje niedzieli”. Nawet więcej – jeżeli nie pójdzie w niedzielę do kościoła, to obiad wcale nie smakuje jej jak niedzielny obiad.

     Na początku ucieszyła mnie myśl, że niedzielna Msza jest tak głęboko wpisana w człowieka. Nie minęło jednak dużo czasu, nim uświadomiłem sobie, że być może wiele gestów religijnych wykonujemy nie ze względu na chęć oddania chwały Bogu, lecz ze względu na własne dobre samopoczucie. Być może owe gesty wyzwalają w nas przeświadczenie, że jesteśmy lepsi, mądrzejsi, pobożniejsi i bardziej zakorzenieni w tradycji niż otaczający nas <<poganie>>.

Dokładnie o tym samym mówi Jezus w Ewangelii. Pozwolę sobie po raz kolejny sięgnąć do źródeł, gdyż jestem przekonany, że polscy tłumacze tekstu nie oddali głębi oryginału. Z tekstu greckiego wynika ewidentnie, że Jezus rozróżnia modlitwę faryzeusza i celnika. Obydwaj stali w świątyni. Zarówno jeden, jak i drugi mówił: „Boże!”. Obaj zwracali się teoretycznie do Boga, a jednak Jezus wyraźnie zaznacza, że faryzeusz modlił się sam do siebie. Celnik modlił się do Boga, skruszył się przed Nim. Faryzeusz natomiast modlił się do siebie – w swojej własnej obecności. W gruncie rzeczy tak modli się każdy, kto udaje przed sobą, że wierzy w Boga. Mówi: „Teraz będę się modlił”, nie zauważając, że stoi twarzą w twarz z Bogiem.

    Można modlić się nie ze względu na chwałę Bożą, lecz ze względu na samego siebie. Z uwagi na własne dobre samopoczucie można pójść do kościoła – aby obiad smakował jak niedzielny. Można klęczeć całą noc i myśleć o tym, że naprawdę dużo bardziej zasłużyłem na niebo, niż ci, którzy nie robią tego, co ja. Każdy z nas może dać się złapać w tę pułapkę. Dlatego dobrze jest zrobić rachunek sumienia z tego, co jest na dnie naszego serca. Lepiej uświadomić sobie prawdę, która wyzwala, i wyznać Bogu szczerze, jak celnik z Ewangelii: „Nie jestem Ciebie godzien; jestem zupełnym słabeuszem, który potrzebuje, żebyś go podźwignął”.

O. Michał Legan OSPPE, Wszyscy będziemy Barabaszami,

eSPe, Kraków 2013, s. 63 – 64