PROŚBA O MODLITWĘ!
W dniach 7-10 kwietnia 2024 r. odbędzie się Kapituła Generalna i wybory do Zarządu naszej...
Przyjaźń duchowa - Niedziela Miłosierdzia Bożego
Dz 4, 32-35. Pierwsza lektura z drugiej niedzieli wielkanocnej tegorocznego cyklu, to tak zwane...
Słowo Życia - kwiecień 2024
„Pan mój i Bóg mój!” J 20, 28 Liturgiczny okres wielkanocny to czas spotkania z Jezusem...
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
Błogosławionych, pełnych nadziei Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
Jr 31, 31-34. Wielkie, monumentalne, spisane pod wpływem potężnego, niezachwianego ducha...
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
2 Krn 36, 14-16.19-23. Niedziela radości albo pociechy pośród skupienia i pokuty, jest dniem...
-
PROŚBA O MODLITWĘ!
-
Przyjaźń duchowa - Niedziela Miłosierdzia Bożego
-
Słowo Życia - kwiecień 2024
-
CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ!
-
PEWNOŚĆ WIARY - V Niedziela Wielkiego Postu
-
ŻYWY CHRYSTUS - IV Niedziela Wielkiego Postu
Nawigacja strony
MYŚL DNIA
Słowo Życia
„Pan mój i Bóg mój!”
...tak jak Tomasz spotkał zmartwychwstałego Chrystusa i uwierzył, tak my w czasie każdej mszy świętej spotykamy się z Chrystusem Zmartwychwstałym,...
Świadectwo - w świetle obecnych wydarzeń
Zawierzyć Maryi... Tak. Bo tylko Ona może nas otoczyć opieką. Zwłaszcza w świetle dzisiejszych wydarzeń. Przed południem usłyszałam mocno zaniepokojony głos Sławka: "Natychmiast podejdź do okna". Podeszłam i dosłownie nogi się pode mną ugięły. Poczułam, jakbym grała w filmie katastroficznym. Na dole, przed naszą klatką, zobaczyłam dwie osoby - ubrane od stóp do głów w białe kombinezony, na głowach hełmy. Za chwilę ujrzeliśmy wyprowadzanego w masce sąsiada z góry. Już wiedzieliśmy: podejrzenie koronawirusa. Przez moment, przyznaję, spanikowałam. Panie Boże- pomyślałam - co teraz? I jakoś chwilę potem już zaczęłam myśleć racjonalnie. Jestem w zarządzie wspólnoty.
Najpierw krótka telekonferencja z Tomkiem i naszą administratorką: szybka decyzja co do dezynfekcji, bo oczywiście żadnych procedur nie ma. Potem w internet i szukanie firm zajmujących się dezynfekcją klatek. Tomkowi pierwszemu udało się dodzwonić. Zamówił. W międzyczasie akcja dzwonienia po wszystkich mieszkańcach. Daliśmy zakaz wychodzenia z domu do czasu odkażenia wszystkich 5 klatek. Po kilku godzinach przyjechała firma. Klatki zdezynfekowali. Mieszkańcy w miarę bezpieczni. Przynajmniej teoretycznie. Całość trwała kilka godzin.
Dopiero potem przyszła refleksja: gdyby nie opieka Matki Bożej w życiu bym nie wpadła na to, co zrobić. Wierzę, że to ONA kierowała każdym moim krokiem. Bez TAKIEJ OPIEKI nie dałabym rady opanować przerażenia, które mnie ogarnęło, kiedy zobaczyłam osoby w kombinezonach. Teraz muszę dziękować, dziękować i się modlić o zdrowie sąsiada i sąsiadki. Oni teraz muszą czuć się okropnie. Żeby też poczuli opiekę Matki Bożej. Żeby jej zawierzyli. Ja powierzam JEJ całą naszą kamienicę, rodzinę i wszystkich, którzy potrzebują opieki.
Dziś znów uczucie niesamowitej troski Matki Bożej o każdego z nas. Dostaliśmy wiadomość, że test wyszedł ujemny. Teraz pozostaje modlić się o zdrowie sąsiada. I nieustannie dziękować za otaczanie nas wszystkich płaszczem JEJ OPIEKI.
Dorota z Łodzi (29,30.03.2020)