Słowo Życia - grudzień 2020

grudzie2020.jpg

Idzie za mną mocniejszy ode mnie ... Mk 1,7

Zanim zaczniemy to rozważanie zadajmy sobie pytanie: Jaki mam obraz Boga w swoim sercu? Czy jest On Panem panujących, Królem królujących, czy ma On moc na przykład uciszyć burzę, zapanować nad wichrem? A może postrzegam Go jako słabego, pozbawionego mocy, obojętnego, zamkniętego, apatycznego i nie dającego żadnego poczucia bezpieczeństwa? Jaki jest mój Bóg? Zadajmy sobie to pytanie szczególnie w odniesieniu do sytuacji w których czujemy jakieś zagrożenie i niepewność.

Myślę że czasami Pan Bóg w swej pedagogice chce nas doprowadzić do takiego punktu, w którym to staniemy się bezradni, bezsilni po prostu jak małe dzieci, bo „moc w słabości się doskonali”, a Bóg potrzebuje naszej słabości, naszego przyzwolenia by mógł okazać swą moc. Wtedy będzie szansa, że zwrócimy się do Niego całym sercem i uznamy autorytet Ojca, uznając jednocześnie swoją kruchość. Jest to przecież nienormalne kiedy dziecko chce rządzić, a często się tak zachowujemy stawiając siebie w centrum, w miejsce Boga. Mówimy że świat dziś jest odwrócony do góry nogami; w kilku miastach ludzie pobudowali nawet takie domy do zwiedzania, żeby pokazać tą rzeczywistość, że dziś wszystko stoi jakby na głowie. Dzieje się tak dlatego, że często pomniejszamy wszechmoc Boga, myślimy, że to On jest słaby i sobie nie radzi, dlatego chcemy żyć po swojemu i wprowadzać swój ,,porządek” w świecie, w którym żyjemy. Jednak „idzie Mocniejszy ode mnie” by pokazać, że wszystkie nasze zabezpieczenia tak jak wiedza, zdolności, pozycje, tytuły, majątek, pełne spichlerze i wiele innych rzeczy są niczym w porównaniu z potęgą Boga, bo nie mielibyśmy nic gdyby to z góry nie zostało nam dane. Bóg jest dobry i daje nam dobre dary, ale mając te dary nie możemy się stawiać wyżej od Niego. Znamy te słowa św. Augustyna ,,Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko jest na swoim miejscu,,. A więc oddajmy właściwe miejsce Bogu zaczynając od małych codziennych spraw, bo On pragnie naszego szczęścia i z nami chce przejść naszą drogę, na której często pojawia się nieprzyjaciel, który używa różnych swoich sztuczek aby nas zwieść. Jeżeli będziemy pamiętać, że z nami idzie Mocniejszy tzn. Jezus Chrystus, jeżeli do Niego przylgniemy to odniesiemy zwycięstwo w każdej duchowej walce i będziemy cieszyć się wolnością dzieci Bożych.

s. Maria Pia MSC