Myśl dnia - Maryja

Zawsze, gdy jest szczególnie ciężko, gdy ciemności ogarniają ziemię, a słońce już gaśnie, trzeba wszystko oddawać Maryi. bł.Kard.S.Wyszyński

Słowo Życia

Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je.
Idą one za Mną (J 10, 27)

Co to znaczy, że Jezus nas zna? Wie On o nas to, czego my wiemy. Na miarę słuchania Go, wzrasta w nas poznanie Jezusa, a przez Niego wchodzimy w poznanie siebie samych.

Czytaj więcej  

Kalendarz

czerwiec 2025
N P W Ś C Pt S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30

Słowo Życia - kwiecień 2023

Zmartwychwstay.jpg

Idźcie i oznajmijcie moim braciom:
niech udadzą się do Galilei,
tam Mnie zobaczą
Mt 28, 10

(...) Mateuszowy opis (por. Mt 28, 8-15) pięknie wskazuje, że to niewiasty są pierwszymi, którym Chrystus się ukazuje (por. Mt 28, 9). W kulturze żydowskiej i rzymskiej to niemożliwe, tam tylko mężczyźni mieli władzę i rządzili. Kobiety spychane były z życia społecznego i nie dawano im rangi autorytetu. Jezus zaś ukazuje się najpierw niewiastom. Niektórzy mówią, że to dlatego, iż one trwały przy Jego ukrzyżowaniu (por. J 19, 25-27).

Apostołowie uciekli (por. Mt 26, 56). Tylko Jan został (por. J 20, 25). Zapewne Jezus jakby chciał w ten sposób pokazać swoją miłość do tych, które wytrwały, które były wierne do końca.

 

(...) interpretacja pustego grobu i zmartwychwstania Jezusa zależy od wiary tych, którzy przeżywają tę prawdę. Niewiasty nie boją się. Nie boją się, idą i w duchu wiary zwiastują orędzie Apostołom. One idą i mówią tylko prawdę, że jest pusty grób, iż widziały Jezusa, co więcej, objęły Go za nogi i słyszały, jak do nich mówił (por. Mt 28, 9-10).

Wymowne jest, że Jezus prosząc niewiasty, aby udały się do Apostołów – uciekinierów, mówi do nich: Bracia (por. Mt 28, 10). Mówi do nich słowem bardzo przyjacielskim, jakby odsuwa w niepamięć ich zdradę, ich niewierność – przecież to Piotr zapierający się (por. Mk 14, 26-31. 66-72) wraz z resztą ucieka. Jezus mówi do nich: Bracia. Wymowne jest także, że chce się z nimi spotkać w Galilei, nie w Jerozolimie, ale w Galilei (por. Mt 28, 10). Może dlatego, że po tych trudnych doświadczeniach w Jerozolimie chce się z nimi spotkać tam, gdzie oni odpowiedzieli na Jezusowe: Pójdź za Mną! (por. Mk 2, 14), nad Jeziorem Genezaret w Galilei. Chce im przypomnieć: Wróćcie do swoich początków, mojej drogi i waszej drogi. Popróbujcie podjąć na nowo myśl tej gorliwości, która was skłoniła do pójścia za Mną, pozostawienia pracy rybaka, pozostawienia komory celnej, pozostawienia rodziny. Jezus mówi im: Trzeba wracać często do swojej pierwotnej gorliwości, do swojej Galilei.

Być może dzisiaj tutaj nam mówi: Wróć do swojej Galilei, do swoich pierwotnych ślubów zakonnych, do swojego małżeńskiego przyrzeczenia, do kapłańskich pierwocin, do tej Galilei, do początku. Wróć i pomyśl o tej pierwotnej gorliwości i szczerości danego słowa. To, co się wydarzyło później, nie musi być nową drogą. Może być pomocne do tych powrotów, aby na nowo, z taką samą gorliwością nieść wielorakie orędzie, także orędzie wiary. Dla nas, ludzi wiary, Galileą na pewno będzie tajemnica chrztu - tajemnica początku naszej wiary, tajemnica pierwszego zobaczenia w wierze kochającego Boga, wybierającego nas na swoje dzieci, właśnie w tajemnicy chrztu (por. Rz 8, 15; Ga 4, 5).


bp Andrzej F. Dziuba, Sam Bóg. Z nauczania pasterskiego 2017-2018, s. 92-93